Moje Kresy – Anna Muszczyńska cz.8 -ostatnia
W kilka dni później w niedzielę 20 lutego 1944 roku do Firlejowa zjechała liczna grupa niemieckiego wojska w granatowych mundurach, podjechali pod ukraińską cerkiew Zesłania Ducha Świętego. Wyprowadzili ludzi pod nasz kościół św. Stanisława, oddzielnie kobiety i mężczyzn. Zażądali zwrotu zwłok niemieckiego żołnierza i jego rzeczy. Zagrozili rozstrzelaniem co dziesiątego. Jeden z nich Ukrainiec, służył za tłumacza. Ukraińcy zostali zmuszeni do odkopania dołu w których grzebano rozstrzelanych Polaków. Ktoś przyniósł poplamione krwią dwa niemieckie koce. Odkopane zwłoki Niemcy kazali pochować na cmentarzu, nikogo jednak nie zabili. Pobili tylko kobietę, która przyniosła te koce. Hitlerowcy zabrali też zwłoki swojego żołnierza, gdyż po to przyjechali. Polacy w odkopanym dole znaleźli swoich bliskich i pochowali ich na cmentarzu, a ponieważ nie było czasu na zrobienie trumny, zwłoki chowano w czym się tylko dało. Przykładowo mamę Zofii Ziemby, Franciszkę Kossakowską pochowano w żłobie wyjętym z obory.
Lista pomordowanych Firlejowie: