Logo

Oszmiańskie historie – rodzinne losy Aleksandrowiczów i Gorbaczewskich

/ Adolf Aleksandrowicz ojciec Stanisława, Władysława, Edwarda, Kazimierza, Marii i Józefy, Oszmiana 1934 rok, fot. zbiory Aliny Ringwelskiej

Powiat oszmiański za czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów był największym z powiatów w województwie wileńskim. To właśnie na jego terenie – w Krewie – zawarto układ, który dał początek unii polsko-litewskiej. Stąd wywodzi się królewska dynastia Jagiellonów. Tu urodziło się i pracowało wielu wybitnych artystów, kapłanów, działaczy społecznych i obrońców Ojczyzny.

W cyklu wspomnień przedstawię osoby i rodziny związane z przedwojenną historyczną „Oszmiańszczyzną”. Niekiedy będą to wątki nieznane, innym razem odświeżone, ale wzbogacone o nowe materiały z archiwów lub zbiorów prywatnych. Znacznej części nigdy nie publikowano. Kolejne artykuły pojawiać się będą w dwumiesięcznych odstępach.

Losy rodzin Aleksandrowiczów i Gorbaczewskich to niejako schemat ogromnej rzeszy kresowych polskich rodzin. Życie w odbudowującej się po latach zaborów Polsce, ich przywiązanie do ziemi, pracy, tradycji i wiary przerwał wybuch kolejnego światowego konfliktu. Wiatr wojny rozrzucił rodzinę po świecie poprzez internowanie na Litwie, łagry sowieckie, armię Andersa, by wreszcie pozbawić ich ukochanej Wileńszczyzny. Zmuszeni wyjechać w nieznane, rozjechali się w różne strony Polski ludowej lub pozostali na obczyźnie.

Adolf Aleksandrowicz, syn Hieronima i Justyny z Garłukowiczów (lub Harłukowiczów – przypis T.K.), urodził się w 1867 roku w Powiażach. Miał kilkoro rodzeństwa. Jeden z jego braci Antoni (ojciec m.in. lekarza Antoniego i księdza Apolinarego) miał sklep przy ulicy Sadowej w Oszmianie. Adolf kupił małe gospodarstwo w pobliskiej Powiażom wsi Koziany. Po ślubie z Heleną Orlicką, pochodzącą z Ginkowszczyzny, wywodzącą się ze starej herbowej szlachty gospodarowali na areale około dwudziestohektarowym. W małżeństwie przychodziły na świat kolejne dzieci – synowie: Stanisław, Władysław, Edward i Kazimierz oraz córki: Maria (zmarła w dzieciństwie) i Józefa. Trudny czas, tak jak dla wszystkich mieszkańców Wileńszczyzny, przeżywali w okresie pierwszej wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej. Władysław wspominał o przerwanej nauce w latach 1914–1918. Po wojnie dzieci kontynuowały edukację. Kazimierz ukończył szkołę rolniczą, by później gospodarować na ojcowiźnie. Jego żona Michalina z Frąckiewiczów pochodziła z gminy graużyskiej. Uczęszczała w latach dwudziestych do oszmiańskiej szkoły powszechnej.
 
Stanisław ukończył Instytut Politechniczny w Piotrogrodzie. Ożenił się z Rosjanką – Marią i zamierzał pracować na terenie Rosji, ale pierwsza wojna światowa, rewolucja, rządy Lenina i powstanie Polski sprawiły, że wrócił z rodziną do ojczyzny. Pracował w Oszmianie, Wilnie i ponownie w Oszmianie. Z relacji rodzinnych wynika, że zajmował się komasacją gruntów, stąd przypuszczenie, że miejscem zatrudnienia było starostwo oszmiańskie. Doczekał się czworga dzieci: Janiny, Romualda, Aliny oraz Zenona.
W roku 1935 zmarła żona Adolfa – Helena, którą bliscy pogrzebali na oszmiańskim cmentarzu parafialnym.
Inżynierowie Władysław i Edward
Władysław urodził się 29 marca 1899 roku w Kozianach. Od 1908 roku do wybuchu pierwszej wojny światowej uczył się w rosyjskich szkołach w Oszmianie. Maturę uzyskał w Gimnazjum im. Lelewela w Wilnie w roku 1923. Jesienią rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej. 27 czerwca 1930 roku zdał egzamin dyplomowy i otrzymał tytuł inżyniera mierniczego. Po studiach pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Wilnie na stanowisku rewidenta pomiarów. W 1934 roku wziął ślub ze Stanisławą Gierowską. Potomstwa nie mieli.
15 kwietnia 1926 roku ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii w Ostrów–Komorowo. W listopadzie tego roku został przeniesiony do rezerwy. W kolejnych latach odbywał dalsze szkolenia. Awans na podporucznika rezerwy otrzymał 19 grudnia 1930 roku. Oceniany przez przełożonego z 3 D.A.K. w 1931 roku jako dobry artylerzysta, którego cechuje wzorowe zachowanie w służbie i poza nią.
Edward urodził się 15 lutego 1902 roku. Ukończył Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie i 8 czerwca 1925 roku złożył egzamin dojrzałości. 16 lipca 1925 roku został wcielony do 27 pp. i od razu przeniesiony do Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty w Skierniewicach. Przebywał w niej do 16 kwietnia 1926 roku, kiedy to nadano mu stopień podchorążego. 30 września 1926 roku przeniesiono go do rezerwy. W kolejnych latach zgłaszał się na ćwiczenia. Od 1928 roku w 1 pp. Legionów w Wilnie. Oceniany był przez dowódcę pułku ppłk. dypl. Burczaka pozytywnie. Przełożony podkreślał prawy charakter podkomendnego. Pisał, iż ten jest spokojny, chętny do pracy, bardzo sumienny, lojalny i taktowny. Stwierdzał, że Edward jako dowódca plutonu jest zupełnie dobry, a na oficera rezerwy nadaje się bez żadnych zastrzeżeń. Awans na podporucznika rezerwy Edward Aleksandrowicz otrzymał w 1930 roku. Studia ukończył na Politechnice Lwowskiej. Napisał pracę dyplomową „Kształtowanie się krzywej rozdzielczej w drzewostanie mieszanym” i 27 lutego 1934 roku złożył egzamin dyplomowy we Lwowie. Uzyskał tytuł inżyniera leśnika. Przed wojną się ożenił, ale potomstwa nie miał.
 

/ Zdjęcie ślubne Józefy z Aleksandrowiczów i Jana Gorbaczewskiego (siedzą w środku), Oszmiana, 13 października 1931 rok. Stoją od lewej: Michalina z Frąckiewiczów oraz jej mąż Kazimierz Aleksandrowicz. Czwarty od lewej Władysław Aleksandrowicz, piąta Konstancja Aleksandrowicz c. Antoniego Aleksandrowicza. Siedzący: od lewej Maria i Stanisław Aleksandrowicze z córką Janiną, po prawej stronie pana młodego jego siostra Stefania Słodzińska z mężem Władysławem, fot. zbiory Aliny Ringwelskiej

Internowanie, łagry, armia Andersa i spotkanie w Bagdadzie
Losy rodziny w trakcie kolejnej wojny potoczyły się różnie. Pracujący na gospodarstwie w Kozianach Kazimierz zaangażował się w działania konspiracyjne w trakcie okupacji niemieckiej. Walczył również w oddziale partyzanckim m.in. w walkach o Wilno. Po operacji „Ostra Brama” wraz z tysiącami polskich partyzantów trafił do Kaługi. W październiku 1944 roku, ze względu na wiek, zwolniony z łagru powrócił do rodziny. Po wojnie z żoną Michaliną i synem Ludwikiem (lekarzem) zamieszkali w Kościerzynie. Żona Ludwika była siostrą arcybiskupa Henryka Muszyńskiego.
Stanisław z rodziną przeżyli w Oszmianie. Następnie z żoną Marią oraz córką Aliną ekspatriowali się do Wschowy. Tam też zostali pochowani. Ich syn Romuald służył w Armii Krajowej. Następnie w nieznanych bliskim okolicznościach trafił do I Armii Polskiej. Zmarł tuż po zakończeniu wojny na zapalenie płuc. Pozostałe dzieci Stanisława i Marii osiadły z rodzinami we Wrocławiu i Zielonej Górze.
Oficerowie rezerwy Władysław i Edward zostali zmobilizowani we wrześniu 1939 roku. Władysław w walkach z Niemcami nie brał udziału. Znalazł się w Wilnie. Kiedy Sowieci zaatakowali Polskę, przekroczył granicę z Litwą i był internowany. W lipcu 1940 roku, po przejęciu obozów przez Sowietów, trafił do Kozielska, a rok później do Griazowca. We wrześniu 1941 roku dotarł do Tockoje, gdzie w wyniku umowy Sikorski–Majski formowała się Armia Polska w ZSRR gen. Andersa. Przez rok jeszcze przebywał na terenie Związku Radzieckiego. We wrześniu 1942 roku wyszedł z wojskiem do Iranu. Przez trzy lata stacjonował na Bliskim Wschodzie.
Edward wziął udział w wojnie obronnej roku 1939. Po zakończeniu działań zbrojnych przedostał się na Zachód. Poprzez Rumunię dotarł do Francji, a stamtąd do Wielkiej Brytanii. Wstąpił w szeregi brytyjskiego wojska, z którym trafił na Bliski Wschód. Ze wspomnień rodzinnych wyłania się niezwykłe spotkanie braci po latach. Pewnej niedzieli odnaleźli się w restauracji w Bagdadzie. Władysław spożywał posiłek, kiedy do lokalu wszedł Edward Aleksandrowicz. Nie mieli wiadomości o sobie od września 1939 roku. Edward znalazł się również z brytyjską jednostką pod Monte Cassino, ale służył w oddziale transportowym i w walkach o wzgórze nie brał udziału.
W lutym 1945 roku Władysław został przerzucony do Wielkiej Brytanii. W armii przebywał do grudnia 1946. Po zwolnieniu z wojska zdecydował się na wyjazd do PRL-u. Zamieszkał z żoną i jej rodziną w Przemyślu, potem w Rzeszowie. Zmarł w roku 1989 i z małżonką pochowani są w stolicy Podkarpacia.
Edward pozostał w Wielkiej Brytanii. Nie chciał żyć w komunistycznej Polsce. Zmarł w 1955 roku.
Jan i Józefa Gorbaczewscy

/ Jan Gorbaczewski, żołnierz 13 Pułku Ułanów Wileńskich, Nowa Wilejka, 1928 rok, fot. zbiory Aliny Ringwelskiej

Józefa, najmłodsze dziecko Adolfa i Heleny, wyszła za mąż 13 października 1931 roku za pochodzącego z Bielicy w gminie Holszany Jana Gorbaczewskiego, najmłodszego syna Edwarda i Magdaleny z Waszkielów. Opuściła rodzinny dom i zamieszkała z mężem, gdzie przejęli po rodzicach męża 50-hektarowe gospodarstwo. Bielica była niejako enklawą Kurowszczyzny. Miejscowość należała do parafii holszańskiej. Najstarszy brat Jana służył w armii carskiej. Dwaj kolejni bracia, chcąc uniknąć podobnego losu, wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracowali przy budowie Kanału Panamskiego. Kiedy Amerykanie przystąpili do pierwszej wojny światowej, zaciągnęli się w szeregi armii. Po wojnie zamierzali powrócić do odrodzonej ojczyzny. Niestety, nie było im to dane. Obydwaj polegli prawdopodobnie w drugiej bitwie pod Marną.
Rok po ślubie Jana i Józefy urodził się syn Romuald, a dwa lata później Stanisław. W 1936 roku przyszła na świat córka Krystyna, zaś w trakcie okupacji niemieckiej Alina (1944).
Niestety jeszcze przed wojną zmarli rodzice Jana – Magdalena (1936) oraz Edward (1938) Gorbaczewscy. Zostali pochowani na starym cmentarzu w Holszanach. Syn wystawił im pomniki, a kwaterę ogrodził ozdobną kratką.

/ Rodzina Gorbaczewskich Józefa i Jan z dziećmi: z lewej strony Stanisław, obok Romuald, pomiędzy rodzicami Krystyna, Oszmiana 1939 lub 1940 rok, fot. zbiory Aliny Ringwelskiej

 Małżeństwu żyło się dostatnio, oprócz posiadanego gospodarstwa i domu w Bielicy mieli swój las. W pobliżu domostwa wykopali staw. Osiem lat po zawarciu związku małżeńskiego wybuchła druga wojna światowa. Jan Gorbaczewski (w latach 1927/1928 żołnierz 13 Pułku Ułanów Wileńskich) jako jedyny żywiciel rodziny nie wziął udziału w wojnie obronnej. Przyszły trudne czasy, ale jeszcze w trakcie wojny zakupili dom w Oszmianie przy ulicy Piłsudskiego, który stał naprzeciw wejścia do parku. Niestety spłonął pod koniec wojny. W Oszmianie przebywała najczęściej Józefa z dziećmi, Jan zaś doglądał gospodarstwa. W roku 1943 syn Stanisław przyjął w oszmiańskim kościele pierwszą komunię świętą. Udzielił jej proboszcz ks. Walerian Holak.
 

/ Pamiątka pierwszej komunii świętej Stanisława Gorbaczewskiego, Oszmiana 1943 rok, zbiory Aliny Ringwelskiej

Niemieckie władze okupacyjne potrzebowały rąk do pracy. Niebezpieczeństwo takie zawisło również nad głową rodziny. Jednak i w tym wypadku Opatrzność czuwała, a z pomocą rodzinie przyszedł lekarz z Holszan Mieczysław Pimpicki, niezwykle zasłużony dla oszmiańskiej Armii Krajowej. Wystawił zaświadczenie Gorbaczewskiemu, które ze względu na stan zdrowia zwalniało go z fizycznej pracy dla Niemców.
Kiedy stało się jasne, że Oszmiańszczyzna pozostanie poza granicami nowej Polski, a coraz silniej swoje porządki, w tym kolektywizację, zaprowadzają Sowieci, rodzina postanowiła opuścić ukochaną ziemię. Zarejestrowali się do wyjazdu wraz z ojcem Józefy Adolfem. Udało im się zabrać nieco mienia i inwentarza. Wyjechali w marcu 1946 roku. Podróż trwała miesiąc. Arkusz ewakuacyjny kierował ich w białostockie. Dotarli jednak do Jeleniej Góry, ponieważ przebywał tam krewny Jana – Antoni Waszkiel, który otrzymał gospodarstwo. Pół roku mieszkali w okolicy Jeleniej Góry, jednak nie upatrzyli sobie niczego trwałego. Jesienią 1946 roku przyjechali na Ziemie Odzyskane. W Kraskowie (gmina Młynary) osiedlił się brat Jana Bronisław. Bracia doszli do wniosku, że stąd szybciej i łatwiej będzie im wrócić do domu. Nadzieja taka przyświecała większości ekspatriantów. Wiosną 1947 roku zamieszkali w miejscowości Płonne i przeżyli w niej dwadzieścia lat. Adolf Aleksandrowicz zmarł w 1955 roku. Rodzina pochowała go na cmentarzu w Młynarach.
Główną troską małżeństwa było wykształcenie dzieci. W 1967 roku Gorbaczewscy sprzedali swoje gospodarstwo w Płonnem i przenieśli się do Pasłęka, gdzie kupili niewielki dom. Dzieci zdobyły wykształcenie i podjęły zatrudnienie. Romuald ukończył wydział geografii na Uniwersytecie Gdańskim i od chwili powstania w Pasłęku w 1963 roku Szkoły Podstawowej nr 2 aż do emerytury był jej dyrektorem. Stanisław ukończył Akademię Medyczną w Gdańsku. Specjalizował się w chirurgii i pracował w Węgorzewie. Pełnił stanowisko dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej. Krystyna osiadła na Kaszubach. Po ukończeniu szkoły średniej pracowała jako urzędnik w różnych instytucjach. Alina, najmłodsza z rodzeństwa jest absolwentką historii Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. Recenzentem jej pracy magisterskiej był Oszmiańczuk – profesor Wacław Odyniec, którego wspomina z wielką estymą. Pracowała jako nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 2 w Pasłęku.
Jan Gorbaczewski zmarł w 1988 roku. Józefa w 1992. Pochowani są na cmentarzu komunalnym w Pasłęku. Nie żyje także trójka ich dzieci: Romuald, Stanisław oraz Krystyna.
Alina Ringwelska z domu Gorbaczewska pielęgnuje pamięć o rodzinie i ziemi oszmiańskiej. Odwiedzała z rodzeństwem miejsca swych urodzin i pierwszych lat dzieciństwa: Bielicę, cmentarz w Holszanach, Oszmianę. Jak sama podkreśla, czuje silną więź z Oszmiańszczyzną, choć była małym dzieckiem, gdy ją opuszczali. Chętnie dzieli się wiedzą o losach poprzednich pokoleń. Poszukuje nowej literatury i wieści dotyczących ukochanej ziemi przodków.
 

/ Dom Gorbaczewskich w Bielicy. Na zdjęciu Józefa z córką Krystyną. W tle spichlerz. Rok 1938 lub 1939, fot. zbiory Aliny Ringwelskiej

Autor tekstu wyraża podziękowanie za pomoc przy powstaniu artykułu paniom Alinie Ringwelskiej oraz Annie Łakis.
Żródła:
CAW – Władysław i Edward Aleksandrowicz – Kolekcja Akt Personalnych i Odznaczeniowych 
Literatura:
Wywiezieni do Kaługi, tom XIX, Ośrodek Karta, Warszawa 2008
 
Template Design © Joomla Templates | GavickPro. All rights reserved.